Zastanawiacie się czasami co będzie po śmierci?
Zapewne większość z Was tak.
Chciałabym dzisiaj poruszyć temat nicości.
Nicość - niebyt, nieistnienie.
- Czy owa ''nicość'' to odchłań bez dna?
- Czarna przestrzeń?
- Pole pozbawione rzeczy, podatnych na Nasze zmysły?...
Nicość, w prostym tłumaczeniu to coś gdzie nie ma nic.
Niestety, Nasz mózg jest za słaby, aby ją sobie wyobrazić, to tylko przypuszczenia, które generują Nasze myśli, wykorzystując do tego swoją maksymalną siłę.
A, więc przejdźmy do sedna.
Czy po śmierci, może być właśnie takie ''coś'' jak ''nicość''?
Czasami myślę sobie jak mogłabym nie istnieć?
Umieram... i znikam.
Nie ma moich zmysłów, nie myślę, nie ma mojej energii.
Zastanawiam się, jak to będzie, gdy przestanę myśleć?
Co wtedy?
Jak na pstryknięcie palca, mój umysł zniknie?!
Pstryk, już go nie ma?...
Nie mogę, po prostu nie mogę sobie tego wyobrazić.
Nie chcę wierzyć w ''nicość'', ona mnie przeraża.
Próbuję wierzyć za to w reinkarnację, w to, że przemienię się w energię, latającą po świecie, w to, że złączę się ze wrzechświatem, w to, że przeniosę się do innego wymiaru, w to, że nie zniknę, że nadal będę myśleć, może w inny sposób, niż dotychczas, ale będę.
Nie chcę umierać, boję się co będzie po tym, jak zamknę oczy na wieczność.
Ale również mam ogromną potrzebę zobaczenie co się stanie.
Każdego dnia moje myśli biją się ze sobą.
Staram się nie myśleć o tym, żyć obecny życiem, ale nie mogę...
To przedziwne uczucie...
Trudno mi o tym rozmawiać... Sama nie za bardzo wiem co czuję... Zagadnienia życia i śmierci zdecydowanie mnie przerastają, ale nie wiedzieć czemu dalej brnę w te tajemnicze zakątki...
Trudno mi o tym rozmawiać... Sama nie za bardzo wiem co czuję... Zagadnienia życia i śmierci zdecydowanie mnie przerastają, ale nie wiedzieć czemu dalej brnę w te tajemnicze zakątki...
Dialog (''Po zmierzchu'' Haruki Murakami):
''- Słuchaj, Mari, wierzysz w reinkarnację?
Mari potrząsa głową. - Chyba nie wierzę.
- Myślisz, że nie ma przyszłego życia?
- Nigdy się nad tym głęboko nie zastanawiałam. Ale zdaje mi się, że nie ma powodu myśleć, że jest.
- To po śmierci jest tylko nicość?
- Zasadniczo tak myślę.
- A ja uważam, że powinno być coś takiego jak reinkarnacja. A raczej strasznie bym się bała, gdyby nie było. Bo nie mogę zrozumieć, co to nicość. Nie mogę zrozumieć i nie mogę sobie wyobrazić.
- Nicość oznacza, że nie ma absolutnie nic, więc nie ma szczególnie potrzeby tego rozumieć albo sobie wyobrażać.
- Ale co zrobić, jeżeli ta nicość wymaga, żeby ją zrozumieć albo sobie wyobrazić? Przecież nigdy nie umarłaś, prawda? Może dopiero jak się umrze, to się człowiek dowie.
- No, rzeczywiście, to prawda, ale...
- Jak zaczynam myśleć o takich rzeczach, to po trochu ogarnia mnie strach - mówi Świerszczyk. - Od samego myślenia zaczyna mi brakować tchu, cała sztywnieję. To już lepiej wierzyć w reinkarnację. W następnym życiu może się człowiek zmienić w coś okropnego, ale przynajmniej można to sobie konkretnie wyobrazić. Na przykład siebie jako konia albo ślimaka. I jeśli nawet następnym razem nie bardzo się uda, zawsze można liczyć na kolejną szansę.
- A mnie się wydaje naturalniejsze myślenie, że po śmierci nic nie ma - mówi Mari.
- To pewnie dlatego, że jesteś silna psychicznie.''
Ja osobiście, podzielam zdanie Świerszczyk, jednocześnie zgadzając się z Mari.
Świerszczyk, wspomniała o tym, że woli wierzyć w reinkarnację, natomiast Mari, odpowiadając swojej rozmówczyni, powiedziała, że uważa iż nie trzeba zajmować głowy, wyobrażaniem sobie nicości.
Tak samo jak Świerszczyk wolę wierzyć w reinkarnację.
Ale jednocześnie trzeba rozważyć też zdanie Mari, może ludzie są specjalnie tak stworzeni, żeby nie mogli wyobrazić sobie nicości, może rzeczywiście nie ma szczególnej potrzeby myślenia o niej.
Jednak człowiek jest ciekawy świata i wcześniej, czy później zacząłby zastanawiać się, co się dzieje po śmierci, w końcu doszedłby do tematu nicości.
Każdy ma inne zdanie.
A wy zgadzacie się z Mari, czy Świerszczyk?
Co sądzicie o nicości?
Czy wierzycie w reinkarnację?
Niedługo ukaże się recenzja książki Murakamiego ''Po zmierzchu'' na moim blogu.
Nicość.
Gifza